





Część się domyśliła, część się nie domyśliła, część wie, bo czyta lokalne niusy, a jeszcze inna część wie, bo się tam przesiada.
Otóż nie jest to Dworzec Stadion sprzed 15 lat. Nie jest to też Dworzec Zachodni. Ani Wschodni.
Jest to bowiem dróżka z pętli Wilanowska aka Dworzec Południowy do metra. Było kiedyś drugie wejście, z nieco bardziej cywilizowanym dojściem, ale deweloper zaczął budowę i sobie teren ogrodził. Ja wiem, że to miasto jest prowadzone pod dyktando deweloperów od dawna, ale taki numer to chyba pierwszy raz, że sobie zablokował inwestor wejście do metra i chuj, zapieprzaj ziomek przez błoto.
Patrzę na to gówno i oczom nie wierzę.
5 kilometrów od centrum stolicy tego kraju. Największy węzeł przesiadkowy w kierunku południowym.
Ja pierdolę.
Legenda.
Zdj 1. Ogrodzony teren budowy odciął jedno wejście do metra.
Zdj 2. Widok z pętli, po prawej Parkuj&Jedź, po lewej budowa, na wprost polski klasyk, czyli błoto po kostki.
Zdj 3. Po lewej Parkuj&Jedź, w tle Dworzec Południowy, po prawej chuj wi co.
4. Samochody handlarzy. Większość na blachach z woj. lubelskiego. Nie ma śladów paniki.
5. Szczalnia. Po prostu.
6. Polski syf. Po prostu.
No cóż, brud i bylejakość to nie tylko domena przestrzeni. To także domena języka: wkurw, chuj, pierdolę itd. Dla mnie to taki sam brud. Nawet, jeżeli innym wydaje się, że jest śmiesznie? mocno? po męsku?
PolubieniePolubienie
Nowa tu jesteś. Ja tak piszę od bodaj 18 lat, przywykaj albo znikaj.
PolubieniePolubienie
za każdym razem jak jestem w Wawie nie autem (czyli ostatnio zawsze) to się tam przesiadam. i za każdym razem mam problem z uwierzeniem w to co widzę.
bo to co mnie w tym uderza to stałość tej tymczasowości. wiesz o czym mówię?
PolubieniePolubienie
Wiem. Ja mieszkałem w Piasecznie jakoś tak od 2002 roku, i na Wilanowskiej od tamtego czasu zmieniło się tylko to, że dobudowali P&R oraz ludzie wydeptali drogę na skos do tego stopnia, że to jest prawie droga gminna utwardzona. Reszta syfu i malarii bez zmian. My chyba po prostu lubimy jak jest brudno i byle jak, albo nas to wali i nie dostrzegamy. Bo inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.
PolubieniePolubienie